niedziela, 10 maja 2009

Wolność wychodzi bokiem


Wolność wychodzi bokiem

Panno Święta ,która jasnej
Bronisz Częstochowy
Z wiernym polskim ludem
Tyś swoją Ojczyznę
Wolności obdarzyła cudem

Lecz ta pseudo wolność
Wychodzi bokami
Bo pól Polski kona
Pod tymi rządami

Obetną wypłatę
Ograbią cię z renty
Dla nas prostych ludzi
Jest to czas przeklęty

Żyjemy w stresach
O jutro się bojąc
Tak jak suche drzewo
Umieramy stojąc

Byłbym bardzo wdzięczny
By się ktoś poświęcił
Aby Balcerowi
Jaja w śrubstak wkręcił

Za głód naszych dzieci
Pod mostami spanie
Wszystkich temu winnych
Weź do nieba Panie

Nie pozwól im Panie
Własne dobra mnożyć
Dla nich trzeba bramę
Do piekła otworzyć

Zapłacz żon i matek
Za oszustwa wielkie
W piekle was czekają
Męki bardzo wielkie

Na taki porządek
Bierze mnie cholera
Jeden się obżera
A drugi umiera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz